RELACJE, POŁĄCZENIA ZBIORY ZDJĘĆ

Objazdy pociągów towarowych linią 190 Mateusz Penkala

Z powodu prac torowych na odcinku Bielsko-Biała Główna - Czechowice-Dziedzice Południowe, końcem lipca w związku z zamknięciem jednego toru na tym odcinku, zapadła decyzja o poprowadzeniu praktycznie całego ruchu towarowego kursującego na trasie Zabrzeg Czarnolesie - Skalite drogą okrężną z pominięciem odcinka Bielsko - Czechowice, przez Wapienicę, Jaworze, Skoczów, Pierściec. Oznaczało to pojawienie się pociągów towarowych prowadzonych lokomotywami ET41 na odcinku Bielsko - Skoczów. W związku z tą decyzją rozpoczęto prace remontowe na tym odcinku, mające pomóc przetrzymać zrujnowanej infrastrukturze najazd pociągów towarowych. Wyremontowano przepust w Pogórzu, Jasienicy i na szlaku Wapienica - Jaworze, a także wymieniono kilkanaście podkładów na najbardziej zrujnowanym fragmencie linii 190 - w Starym Bielsku (łącznie z wizytą podbijarki w tamtym miejscu).

ET41-021 luzem
Uruchomienie pociągów towarowych zaplanowano na 27 lipca 2008. Jednak ciekawi „goście” zawitali już na linię 190 dzień wcześniej. Zaczęło się od telefonu kol. Błażeja Forjasza, który odwiedzał akurat malownicze okolice Bielowicka w celach fotograficznych: „Mateusz, jedzie do ciebie luzak ET41, minął mnie właśnie w okolicy Bielowicka”. Akurat byłem wtedy w Wapienicy. Szybki bieg na stację - niestety. Odjechał. Jednak po zasięgnięciu informacji okazało się, że za parę chwil będzie wracał z powrotem z Bielska. Udało się - po kilkunastu minutach przez stację w Wapienicy przejechał elektrowóz ET41-021. Jak widać na zamieszczonym zdjeciu, w elektrowozie siedziało trzech maszynistów. Powodem takiej sytuacji były objazdy mające na celu zaznajomienie maszynistów ze szlakiem.

Następnego dnia zaczęło się już na dobre. Na linii pojawiły się składy wiozące przeróżne rodzaje towarów i wagonów (węglarki, kryte, cysterny z paliwem i chemikaliami, wagony z popiołami, wagone ze zbożem, wagony platformowe) - generalnie cała bogata różnorodność przewozów międzynarodowych. Skutkiem tak znacznego zwiększenia ruchu na linii (przed uruchomieniem objazdów po linii kursowały 4 pary pociągów, a po uruchomieniu ruchu towarowego, linię 190 odwiedzało nawet kilkanaście pociągów towarowych na dobę!) zaczęło być wykorzystywanie używanych bardzo sporadycznie mijanek i torów dodatkowych na stacjach w Wapienicy, Jaworzu i Pogórzu. Mechanicy bardzo narzekali przez radio, że tory były silnie zarośnięte i ciężki pociąg miał problem z płynnym rozruchem w warunkach mocnego zarośnięcia toru. Skutkiem tego była wizyta początkiem sierpnia na linii 190 drezyny ze środkiem chwastobójczym. Dzięki temu tory uzyskały należyty stan odkrzaczenia.

Dodatkowe mocowania
Przetaczający się wzmożony ruch zostawiał również po sobie ślady w postaci wytartych na błysk szyn (podobnie jak na liniach o dużym natężeniu ruchu), również na torach mijankowych. Ponieważ dość sporo składów towarowych puszczano w nocy (największe ilości zawsze w nocy z niedzieli na poniedziałek) zmieniono obsadę na posterunkach dróżniczych w starym Bielsku, na przystanku Bielsko-Biała Górne oraz w kilometrze 21 w Pogórzu na obsadę dwudziestoczterogodzinną (obecnie wszystkie te posterunki zostały zlikwidowane po zabudowaniu na tamtejszych przejazdach samoczynnej sygnalizacji przejazdowej w grudniu 2008 roku). Wszyscy kolejarze pracujący na tej linii chwalili sobie takie zwiększenie ruchu, ponieważ przy większej liczbie pociągów praca była przyjemniejsza i szybciej mijał czas służby. A pracy było więcej niż zwykle, ponieważ częste stały się krzyżowania między pociągami towarowymi oraz towarowymi a osobowymi. Dyżurni na poszczególnych stacjach, oprócz standardowego zgłaszania nadjeżdżającego pociągu, często musieli pytać czy np. następna stacja ma miejsce i przyjmie pociąg towarowy.

Przyznać należy, że obsługa wzmożonego ruchu na tym odcinku wypadła bardzo pomyślnie. Jednak pojawienie się tak intensywnego ruchu ciężkich pociągów pociągało za sobą również negatywne skutki:
- w pierwszym tygodniu ich kursowania uszkodzeniu uległy dławiki torowe na torze nr 1 w Wapienicy, w związku z czym pociągi były odprawiane na tej stacji z pozostałych torów,
- awaria semafora wjazdowego do Wapienicy od strony Bielska - wjazdy odbywały się na sygnale zastępczym,
- awaria tarczy ostrzegawczej do semafora wjazdowego stacji Jaworze Jasienica od strony Pogórza,
- problemy z podawaniem sygnałów na semaforach w Jaworzu,
- awaria jednego z silników rogatki przy posterunku dróżniczym nr 3.

Opiłki metalu
Na łukach pojawiły się w okolicach główek szyn opiłki metalu pochodzące od „szlifowania” przez ciężkie składy torów. Będący w kiepskim stanie łuk w okolicach przystanku Bielsko-Biała Zachód musiał zostać zaopatrzony w stalowe elementy spinające, zapobiegające rozjeżdżaniu się szyn. W okresie kursowania tych pociągów często zdarzały się również zaniki napięcia w sieci, co powodowało unieruchomienia składów osobowych albo pospiesznych najczęściej na kilka, czasem i na kilkanaście minut. Innym problemem były długości składów towarowych. Teoretycznie mieściły się w zakresie stacji, jednak w praktyce (np. w Wapienicy) niektóre składy blokowały bardzo ruchliwe przejazdy, w związku z czym istniała niekiedy konieczność „wyciągnięcia" pociągu odrobinę poza semafor, aby możliwe było udrożnienie przejazdu przez oczekujący pociąg. O intensywności panującego wówczas ruchu może świadczyć fakt, że w Wapienicy czy Pogórzu odbywały się mijanki nawet trzech pociągów towarowych!

Przez cały czas kursowania tych pociągów nie obyło się bez poważniejszych incydentów:
- późnym wieczorem 15 września 2008 wskutek wichury na elektrowóz pociągu towarowego spadło drzewo uszkadzając poważnie lokomotywę i sieć trakcyjną w miejscu zdarzenia. Całe zajście miało miejsce w okolicach Grodźca na szlaku Jaworze - Pogórze. Szlak zamknięto, ruch pociągów wznowiono po godzinie 8:00 dnia następnego,
- 25 września 2008 w godzinach południowych doszło do wykolejenia elektrowozu ciągnącego wagony towarowe w okolicach przystanku B-B Aleksandrowice. Na szczęście z torów „wyskoczył” tylko jeden z wózków elektrowozu ET41. Ruch pociągów wznowiono dopiero następnego dnia, a przyczyną wykolejenia był fatalny stan toru.

Oficjalnie 15 października otwarto tor nr 2 na odcinku Bielsko-Biała Główna - Czechowice-Dziedzice Południowe w związku z czym zakończono oficjalnie kursowanie pociągów towarowych przez Wapienicę, Jaworze, Skoczów. Nieoficjalnie natomiast jeszcze przez kilka tygodni zdarzało się sporadycznie, że nocą puszczano jakiś pociąg towarowy.

Zaprezentowane w tym artykule zdjęcia i opisy są miłym wspomnieniem ostatniego ożywienia na tej linii zanim zawieszono kursowanie pociągów osobowych. Jednak możemy być pewni, że jeszcze nie raz odcinek Bielsko - Skoczów będzie miał swoje "5 minut" kiedy będzie konieczność zorganizowania objazdu między Bielskiem a Czechowicami.


Autorami zamieszczonych zdjęć są Błażej Forjasz, Mateusz Penkala i Bartłomiej Staszek.
Copyright © Koleje Śląska Cieszyńskiego 2007-
W górę strony